Ile wyniosły wypłaty za szkody łowieckie? Jak zapobiegamy szkodom łowieckim?

Z uwagi na biologię gatunku, olbrzymim wyzwaniem dla rolników z naszych rejonów i nas samych – myśliwych – są nadal dziki i jelenie. To właśnie one czynią najwięcej szkód łowieckich w uprawach rolnych i  są powodem częstych kontaktów rolników z nami. Rolnicy  zgłaszają szkody do nas oraz wskazują na obecność dzików, jeleni, danieli  prosząc o naszą pomoc.

Problem ilości i wielkości szkód wzrasta na terenach rolniczych w naszym regionie szczególnie tam gdzie występują duże pola z kukurydzą. Właśnie te miejsca, latem i jesienią, stają się obszarem całodobowego przebywania dzików i jeleni. 

Tam, gdzie szkody spowodowane przez zwierzynę są ogromne i powtarzają się, myśliwi we współpracy z rolnikami ogradzają pola – trwale lub czasowo. Prace te wykonujemy bezpłatnie w ramach swojego prywatnego czasu, podobnie jak dyżury – w większości całonocne – kiedy to pilnujemy zasiewów i upraw.

Ponieważ to nam – myśliwym – powierzono zarządzanie populacjami m.in. dzików i jeleni staramy się z jednej strony zatrzymać je w lesie, z drugiej wpływać na liczebność i struktury populacji poprzez odstrzał zgodnie z zapisami w rocznych i wieloletnich planach hodowlanych.

W ostatnim sezonie łowieckim rolnicy zgłosili nam ponad 409 szkód. Do miejsca wystąpienia każdej szkody musieliśmy udać się minimum dwukrotnie, aby przeprowadzić szacowanie wstępne, a następnie ostateczne. Poświęciliśmy na to własny czas i ponieśliśmy koszty dojazdu (zakup paliwa i zużycie prywatnych samochodów). Następnie koła wypłaciły ponad 855 tys. zł za szkody łowieckie. Prawie całość (94%) szkód wypłaciliśmy w terminie krótszym niż przepisowe 30 dni.