Jak uniknąć kolizji z dzikim zwierzęciem? Co zrobić w razie wypadku? Kto zapłaci odszkodowanie?

Ostatni wypadek, na drodze między Iwnem, a Pobiedziskami, w wyniku którego zabitych zostało siedem jeleni, a samochód koziołkował i wylądował na dachu w rowie, skłania do zastanowienia i próby odpowiedzi na pytanie jak uniknąć kolizji z dzikim zwierzęciem.

Wywiad z Krzysztofem Wiśniewskim – Koordynatorem inicjatywy „Myśliwi w działaniu” – o wypadkach z udziałem dzikich zwierząt i sposobach ich unikania.

Nasze drogi prawie zawsze przecinają kompleksy leśne jak również miejsca migracji zwierząt. To my kierowcy powinniśmy być zawsze przygotowani na wtargnięcie dzikiego zwierzęcia na drogę, którą właśnie jedziemy.

Sytuacje takie mają bardzo często miejsce po zapadnięciu zmroku, w ciągu nocy, zdarzają się również w ciągu dnia, choć rzadziej. Należy też mieć na uwadze, że zwierzęta (jelenie, sarny, dziki) występują także na obszarach pozbawionych lasu, najczęściej w uprawach kukurydzy i w takich miejscach również powinniśmy zachować wzmożona czujność.

Do wypadków dochodzi najczęściej w okresie jesiennym i wiosennym, a spowodowane to jest migracją zwierząt i ich wzmożonym przemieszczaniem się  w celu zdobycia pokarmu. Dodatkowo w okresie jesiennym zdarza się, że w czasie transportu są gubione buraki cukrowe, które przyciągają zwierzęta, tak samo jak stosowanie soli na drogach. 

Z prowadzonego w Systemie Ewidencji Wypadków i Kolizji rejestru wynika, że każdego roku dochodzi do 24 tys. kolizji. Tylko w 2022 roku było ich 24.030, rannych zostało 198 osób a 11 straciło życie.

Jak uniknąć kolizji z dzikim zwierzęciem?

Jeżeli dostrzegliśmy zwierzynę na drodze, starajmy się jak najszybciej zahamować. Jeżeli zobaczyliśmy jedno zwierzę – jelenia, sarnę, daniela czy dzika lub inne – to z dużym prawdopodobieństwem tuż obok są następne, które będą chciały podążyć za pierwszym. Pamiętajmy, że racice nie są przystosowane do chodzenia po asfalcie. Taka twarda powierzchnia powoduje, że mogą się ślizgać co dodatkowo utrudnia i spowalnia przechodzenie przez drogę.

Po pierwsze zwracamy uwagę na znaki drogowe. Tam, gdzie zwierzyna często przechodzi przez drogę ustawione są znaki “Uwaga dzikie zwierzęta”. W takich miejscach musimy ograniczyć prędkość tak aby w razie potrzeby praktycznie natychmiast zatrzymać samochód.

Ostrzegamy się wzajemnie. Włączając kilka “mrugnięć” światłami awaryjnymi sygnalizujemy niebezpieczeństwo tym, którzy jadą za nami. Jeżeli minęliśmy zwierzynę, a z naprzeciwka jedzie inny samochód, “mrugniemy” mu światłami, aby wzmożył czujność.

Przypominamy, że zgodnie z przepisami Ustawa Prawo o ruchu drogowym, Art. 29. 1. Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego lub świetlnego, w razie gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie.

Co zrobić w razie kolizji?

Jeżeli zdarzy się jednak kolizja, pamiętajmy, że nie możemy odjechać z jej miejsca. Zgodnie z art. 25 Ustawy o ochronie zwierząt, musimy powiadomić o zdarzeniu odpowiednie służby (np. policję lub straż miejską, gdy doszło do niego w mieście, policję lub straż pożarną jeżeli jesteśmy poza miastem).

Prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb, o których mowa w art. 33 ust. 3.

Służba, którą powiadomiliśmy skontaktuje się z lekarzem weterynarii, który oceni, czy zwierzę zostanie poddane leczeniu, czy też zostanie uśpione.

Zadbajmy o swoje i innych bezpieczeństwo. Przypominamy – w miejscu kolizji ustawiamy trójkąt ostrzegawczy i włączamy światła awaryjne.

Kto zapłaci odszkodowanie?

Jeżeli ubezpieczyliśmy nasz pojazd w ramach polisy AC, to obowiązkiem ubezpieczyciela będzie pokrycie wszystkich szkód wyrządzonych przez zwierzynę. Co jest ważne, jeśli z powodu wypadku będziemy mieli uszczerbek na zdrowiu, a jesteśmy posiadaczami polisy NWW (następstw nieszczęśliwych wypadków), ubezpieczyciel pokryje nam również koszty leczenia i rekonwalescencji.

Jeśli takiego ubezpieczenia (AC) w trakcie wypadku lub kolizji nie mieliśmy to dochodzenie odszkodowania będzie bardzo trudne, albo nawet niemożliwe. Można próbować dochodzić rekompensaty od zarządcy drogi, który jest odpowiedzialny za należyte utrzymanie i oznakowanie drogi np. znakiem A18b, tj. uwaga zwierzęta leśne. 

Jeśli do kolizji doszło na drodze oznakowanej takim znakiem, niestety nie ma co liczyć na odszkodowanie. Jeśli do kolizji ze zwierzęciem doszło na skutek wypłoszenia zwierzyny przez myśliwych w trakcie polowania zbiorowego, możemy rościć sobie prawo do odszkodowania od koła łowieckiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *