Kolejny raz wiceminister Mikołaj Dorożała (MKiŚ) próbuje zdyskredytować myśliwych, przedstawiając ilości upolowanej zwierzyny w sposób pejoratywny. Po pierwsze, nie informuje, dlaczego myśliwi są zobowiązani do upolowania określonej ilości zwierząt. Po drugie, sugeruje, że istnieją również inne polowania poza „oficjalnymi” (w domyśle kłusowanie?), oraz informuje, że plany dotyczące ilości upolowanej zwierzyny zostaną jeszcze powiększone w przyszłym sezonie łowieckim (nie wiadomo skąd takie dane).
Zamiast krytyki, oczekiwalibyśmy podziękowań za zaangażowanie myśliwych w realizację planów łowieckich, które wprost przyczyniają się do ograniczenia szkód w uprawach i plonach rolnych, ograniczenia rozprzestrzeniania się chorób, takich jak ASF, oraz działań na rzecz ochrony zwierzyny i zachowania bioróżnorodności.
W związku z tym, postanowiliśmy przedstawić kilka istotnych faktów. Myśliwi, zgodnie z przepisami prawa, są zobowiązani do realizacji rocznych planów łowieckich, które obejmują upolowanie określonej liczby zwierząt łownych, z uwzględnieniem gatunków, płci i wieku. Czy ilości te są rzeczywiście duże? Warto odnieść je do liczby zwierząt, które są zabijane w Polsce w innych sektorach.
Porównania liczby zabijanych zwierząt.
Ubój trzody chlewnej (świń) w 2023 roku wyniósł ponad 16,5 miliona sztuk. W tym samym czasie myśliwi upolowali 215 tysięcy dzików. Oznacza to, że liczba zabitych świń była 76 razy większa niż liczba upolowanych dzików, a procentowo dziki stanowią zaledwie 1,3% całkowitej liczby świń.
Ubój bydła w 2023 roku wyniósł 2,1 miliona sztuk. W porównaniu do tego, myśliwi upolowali 370 tysięcy jeleni, danieli i saren razem wziętych. Dziczyzna stanowiła tylko 17,6% w porównaniu do liczby ubitego bydła.
Ubój drobiu w 2023 roku wyniósł 2,6 miliarda sztuk, podczas gdy liczba upolowanych ptaków łownych wyniosła 118 tysięcy sztuk, co stanowi zaledwie 0,0045% (0,045 promila) całkowitej liczby zabitego drobiu.
Przy tej okazji przypomnijmy, że polowania regulowane przez prawo są niezbędne do kontrolowania populacji dzikich zwierząt, co zapobiega nadmiernemu rozrostowi ich liczby. Bez tej kontroli mogłoby dojść do znacznych szkód w uprawach rolnych oraz zwiększonego ryzyka rozprzestrzeniania się chorób zwierzęcych, takich jak ASF (Afrykański Pomór Świń).
Myśliwi, realizując plany hodowlane, przyczyniają się do utrzymania równowagi w ekosystemach. Właściwe zarządzanie populacjami zwierząt łownych pomaga w zachowaniu bioróżnorodności, chroniąc inne gatunki roślin i zwierząt, które mogą być zagrożone przez nadmierną liczebność niektórych gatunków dzikich zwierząt.
Myśliwi odgrywają kluczową rolę w minimalizowaniu szkód wyrządzanych przez dzikie zwierzęta w uprawach rolnych. Przez kontrolowanie liczebności populacji dzikich zwierząt, pomagają rolnikom w ochronie ich upraw i plonów co zmniejsza straty finansowe.
W końcu, dziczyzna to źródło zdrowego, naturalnego mięsa, które jest cenione za swoje walory smakowe i odżywcze. Dzięki polowaniom, konsumenci mają dostęp do wysokiej jakości mięsa, które jest mniej przetworzone i często bardziej ekologiczne niż mięso produkowane w intensywnych hodowlach przemysłowych.
Chociaż liczby dotyczące zabijania zwierząt przez myśliwych mogą wydawać się wysokie, w rzeczywistości są one niewielkie w porównaniu do liczby zwierząt zabijanych w innych sektorach przemysłu mięsnego. Warto docenić rolę myśliwych w zarządzaniu populacjami dzikich zwierząt, ochronie środowiska oraz dostarczaniu zdrowego mięsa.
Źródło danych dotyczące ilości upolowania zwierząt łownych: “Sytuacja zwierząt łownych w Polsce – wyniki monitoringu rok 2023.” https://czempin.pzlow.pl/